W ostatnich dniach Adwentu dzielę się zasłyszaną przepiękną historią o… dołku w brodzie.
Tacy jesteśmy różni: mali i duzi, uśmiechnięci i smutni, silni i potrzebujący pomocy, utalentowani matematycznie i artystycznie, wreszcie płodni i płodni inaczej Ale każdy z nas ma ten tytułowy dołek w brodzie. Dlaczego?
Otóż kiedy Pan Bóg nas stworzył, popatrzył na nas z miłością, włożył palec pod naszą brodę (wtedy właśnie powstał dołek) i powiedział z uśmiechem: „Udałeś mi się”. A ponieważ WSZYSCY mamy dołki, jest to niezbity dowód na to, że wszyscy jesteśmy bardzo udani.
PS. Jeśli ktoś ma problemy ze znalezieniem dołka – mieści się on w podbródku, ok. 3cm od końca brody.