Chcesz pisać na forum – zaloguj się! Zaloguj
Wpisz słowo kluczowe:


 






Użytkowanie znaków specjalnych:
*    zastępuje dowolną ilość znaków
%    Zastępuje dokładnie jeden znak

Jak zachować czystość?

UżytkownikWpis

11:58
9 kwietnia 2012


Nowicjuszka

1

Witam, mam pytanie. Jestem juz długo z moim chłopakiem i bardzo się kochamy. Planujemy narzeczeństwo i wspólną przyszłość. Z miłością wiążą się oczywiście aspekty fizyczne. I tu moje pytanie. Czy "pieszczoty" dwaojga osób, które mają na celu pomóc w zachowaniu docelowej czystości są grzechem? Czy narzeczeństwo coś tu zmieni?

22:56
9 kwietnia 2012


Karolina i Grzegorz

2

Zadałaś niesamowicie trudne pytanie…

Żyjemy w trudnym czasach gdy rozwiązłość seksualna jest bardzo mocno promowana, wielu młodych ludzi gubi się w gąszczu sprzecznych informacji. Z jednej strony wszelkie media nawołują do uprawiania seksu (ogólnie, nie tylko przedmałżeńskiego) i zachwalają go a z drugiej Kościół zdecydowanie przeciwstawia się temu mówiąc o czystości i wstrzemięźliwości. Patrząc od strony intencji i zakładanych efektów takiej działalności można łatwo ocenić, że stojący za promocją rozwiązłości przemysł pornograficzny, antykoncepcyjny i aborcyjny z takiego właśnie zachowania ludzi czerpie gigantyczne zyski. Nie umiem natomiast sobie wyobrazić jakie konkretnie zyski materialne może czerpać z propagowanego przez siebie modelu zachowań Kościół. To powinno dać wiele do myślenia…

Młodzi ludzie, osaczeni nieustanną promocją seksu przykładają wielką wagę do tej sfery życia i na niej się koncentrują całkowicie zapominając o innych, ważniejszych. Jest to temat rzeka, jeśli masz ochotę zapraszam do rozmowy. Zachęcam też do sięgnięcia do literatury, jest wiele wartościowych książek wspominając choćby tylko sporo pozycji Jacka Pulikowskiego… pisze on o tych sprawach bardzo ciekawie. Polecam też książkę J. Grzybowskiego pt "Nas dwoje", która jest swoistym przewodnikiem i poradnikiem o tym jak przygotować się dobrze do małżeństwa.

 

A wracając na koniec do Twojego pytania. To bardzo ważne, że pytasz. Trzeba szukać prawdy. Myślę, że nic lepiej nie rozwieje Twoich wątpliwości niż szczera rozmowa z kapłanem. Z pewnością znajdziesz takiego, z którym będzie można porozmawiać, może nie w swojej parafii, może jakiegoś zakonnika, może na katechezie… grzech to bardzo skomplikowana sprawa i zależy od wielu czynników poza samym zachowaniem, często samo zachowanie jest najmniejszym "problemem".

 

pozdrawiam i zapraszam do dyskusji, zadawania pytań, drążenia, szukania odpowiedzi:)

Grześ

 

A jeszcze odnośnie pytania o narzeczeństwo:

Oświadczyny/zaręczyny mają charakter jedynie społeczny, nie zmieniają nic w kwestii "wolno czy nie wolno więcej"…

10:11
12 kwietnia 2012


Nowicjuszka

3

Dziękuje za wyczerpująca odpowiedz. Każdy wyjaśnia jednak tylko za i przeciw ale nie ma jednoznacznych odpowiedzi. W kwestii narzeczeństwa nie zgodzę się poniewaz Kapłan stwierdził ze jest to bardzo wazny okres, który rządzi się własnymi prawami, wiadomo ze małżeństwo to jeszcze nie jest ale jest to duchowe przygotowanie, obietnice wspólnej przyszłości i tutaj pojęcia grzechu rozpatrujemy w innych kategoriach. Wracając do sedna, kto by nie chciał od razu wziac ślubu skoro kocha druga osobę ? Kto by nie chciał zyc bez grzechu i poczucia winy ? Przeszkodę stanowia aspekty społeczne i finansowe, i tu niestety potrzeba czasu. Kiedyś wychodziło się za mąż młodo, w wieki kilkunastu lat, co pokrywało się z dojrzewaniem i potrzebami fizycznymi. teraz ten czas się wydłużył i ludzi żyją w grzechu. Myśle, ze gdyby były jasno określone zasady jak w inny sposób dać upust tej "energii", to więcej młodych ludzi decydowałoby się na czystość przedmałżeńską. gdy jednak spotykają na drodze same zakazy i wszystko jest grzechem, wtedy żyją w grzechu i skoro te okreslane potocznie "pieszczoty" są traktowane na równi ze współzyciem to ludzie nie widzą w tym znacznej róznicy wiec współzycie przedłamłzenskie jest na porządku dziennym. Pozdrawiam



 

Możliwość komentowania jest wyłączona.