Chcesz pisać na forum – zaloguj się! Zaloguj
Wpisz słowo kluczowe:


 






Użytkowanie znaków specjalnych:
*    zastępuje dowolną ilość znaków
%    Zastępuje dokładnie jeden znak

brak wzrostu temperatury pomimo potwierdzonej owulacji

UżytkownikWpis

10:23
20 kwietnia 2015


bee

1

Dzień dobry,

zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie: po 2 poronieniach jakby zmienił mi się obraz cyklu. Miesiączki stały się skąpe i niebolesne, piersi mnie juz nie bolą przed okresem, zniknął mi PMS, podstawowa temperatura ciała się obniżyła (wcześniej ok 36.6, teraz 36.4), po owulacji nie ma wzrostu temperatury jak kiedyś, poimo że mam ją niemal w każdym cyklu potwierdzoną monitoringiem. Nie moge zajść w ciążę już od 7 cykli.

Nie miałam nigdy łyżeczkowania,

Hormony mam w porządku,

Progesteron pik +7 ok 10-12 ng/ml (abdałam 2 razy),

Na nic przewlekle nie choruję,

TSH i inne tarczycowe są ok,

endometrium odpowiedniej grubości.

 

Jeśli przychodzi Pani do głowy jakiś pomysł, dlaczego temperatura mi nie wzrasta pomimo, że wyraźnie czuję owulację i usg potwierdza, to proszę coś napisać.

23:52
23 kwietnia 2015


Izabela Salata

2

Bee,

Wzrost temperatury jest związany ze wzrostem stężenia progesteronu. Jeśli wzrasta stężenie progesteronu, powinna wzrastać temperatura (odpowiedzialny jest za to ośrodek termoregulacji w mózgu), aczkolwiek nie zawsze tak bywa.

We wcześniejszych cyklach temperatura wzrastała, czyli ośrodek termoregulacji reagował odpowiednio na zmiany stężenia progesteronu.  Obecnie jest potwierdzona owulacja, powstanie ciałka żółtego oraz  następuje wzrost stężenia progesteronu.  Trudno mi stwierdzić, co jest przyczyną, że nagle w Pani organiźmie wszystko się zmieniło.

Poziom progesteronu, który Pani podaje, jest  trochę za niski (jak na standardy naprotechnologii), ale nie sądzę, aby miał wpływ na brak wzrostu temperatury.

Nie napisała Pani, jak obecnie wygląda wykres temperatury. Czy temperatura jest cały czas na poziomie 36,4? Szczerze mówiąc, najbardziej prawdopodobne wydaje mi się, że wzrost temperatury występuje, tylko jest mniej czytelny niż dawniej. Może bardzo powolny? Może temperatura bardziej "skacze" (wzrasta, potem spada)? Myślę, że warto popatrzeć na wykresy razem z wykwalifikowanym nauczycielem używanej przez siebie metody – może coś wypatrzy ;)

Jeśli ogólnie spada poziom  podstawowej temperatury ciała – z 36,6 na 36,4 – warto się zastanowić nad swoim trybem życia (czy wystarczająca ilość snu? odpoczynku?) oraz sprawdzić poziomy hormonów tarczycowych (czy to, że są OK stwierdził lekarz?)

Pozdrawiam serdecznie

14:44
24 kwietnia 2015


bee

3

oo! bardzo dziękuję za odpowiedź. Ma Pani racje, wzrost następuje ale dość leniwie, kiedyś niemal od razu po wieczornym bólu owulacyjnym, rano był piekny skok. Teraz zajmuje mi to jakieś 3-4 dni zanim kreska pokaże 36.9. 

Moja temperatura w f.folikularnej oscyluje w granicach 36.4-36.6

Po stratach ciąż, jestem niestety dość zestresowana bo jak najszybciej chce znowu być w ciąży, może to ma wpływ? Śpię jak niemowlę, po 7 godz. Ten zanik PMS-u jest dla mnie dziwny. Fakt że podczas całego okresu starań o dziecko do dnia dzisiejszego (to już będzie 3 lata) przeszłam całkowicie na zdrowe żywienie. Wcześniej moje miesiączki niemal kładły mnie do łóżka w pierwszym dniu, a teraz są niemal wymarzone (niebolesne, o wiele mniej obfite). TSH jest ciągle na poziomie 1,5 i lekarz mówi że jest idealne. 

00:56
26 kwietnia 2015


Izabela Salata

4

wzrost następuje ale dość leniwie,

Cieszę się bardzo, że udało się wyjaśnić tę nietypową sytuację :)

Ten zanik PMS-u jest dla mnie dziwny.

Zanik PMSu może być związany ze zmianami hormonalnymi. Często bywa efektem wyrównania pozimu hormonów (gł. progesteronu) w fazie lutealnej. Czasem ma to związek z dietą. Ale – jak przypuszczam – choć zanik PMSu wydaje się dziwny, to jednak jest pozytywny? :)

TSH fantastyczne!

Pozdrawiam ciepło



 

Możliwość komentowania jest wyłączona.