Szczęść Boże!
Na początku przepraszam za znaczne opóźnienie w odpowiedzi. W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy, że „w niedzielę i w inne dni świąteczne nakazane wierni powinni powstrzymać się od wykonywania prac lub zajęć, które przeszkadzają oddawaniu czci należnej Bogu, przeżywania radości właściwej dniowi Pańskiemu, pełnieniu uczynków miłosierdzia i koniecznemu odpoczynkowi duchowemu i fizycznemu” (KKK, nr 2185). Jak widać z przytoczonego fragmentu Katechizmu, powstrzymanie się od pracy w niedzielę jest nakazane, by umożliwić właściwe świętowanie tego dnia. Nakaz odpoczynku nie jest jednak absolutny: „Obowiązki rodzinne lub ważne zadania społeczne – czytamy w Katechizmie – stanowią słuszne usprawiedliwienie niewypełniania nakazu odpoczynku niedzielnego” (KKK, nr 2185). Istnieją zatem takie sytuacje, w których wykonywanie pracy w niedzielę jest usprawiedliwione i nie jest żadnym grzechem. Trudno sobie wyobrazić, by np. w rodzinie powołując się na nakaz odpoczynku nie przygotowano w niedzielę obiadu… Trudno też sobie wyobrazić, żeby w niedzielę nie pracowali lekarze i pielęgniarki w szpitalu… Co do sytuacji, którą Pani opisała nie wydaje mi się, by miało miejsce nadużycie w odniesieniu do nakazu powstrzymania się od pracy w niedzielę. Po pierwsze praca w nocy z soboty na niedzielę nie uniemożliwia Pani udziału w Mszy św., znalezienia czasu dla najbliższych czy też właściwego odpoczynku. Po drugie – jeśli dobrze zrozumiałem – w miejscu Pani zatrudnienia praca odbywa się w sposób ciągły i ktoś ją musi wykonywać. Jeśli taka jest jej specyfika i pracuje Pani w zespole, to nie byłoby sprawiedliwym zrzucenie obowiązku pracy z soboty na niedzielę na innych i nie współuczestniczenie w trudzie wykonywania obowiązków podczas nocnej zmiany. Pozdrawiam.