Chcesz pisać na forum – zaloguj się! Zaloguj
Wpisz słowo kluczowe:


 






Użytkowanie znaków specjalnych:
*    zastępuje dowolną ilość znaków
%    Zastępuje dokładnie jeden znak

Zamrożone zarodki

UżytkownikWpis

15:02
23 marca 2018


Pytanie

1

Szczesc Boze.
Dziś uslyszalem ze oficjalnym stanowskiem
Kosciola w sprawie zamrozonych zarodkow do procedury in vitro jest ich
zabicie poprzez natychmiastowe rozmrozenie.
Zastanawiam sie  czy to rzeczywiste stanowsko KK.

10:42
24 marca 2018


ks. Grzegorz

2

Szczęść Boże! 

Nie jest prawdą, że według oficjalnego stanowiska Kościoła dopuszczalne jest zabicie zamrożonych zarodków powstałych w ramach procedury zapłodnienia in vitro (czyli tzw. embrionów nadliczbowych) przez ich rozmrożenie. Choć bezpośrednich odniesień do procedury zamrażania embrionów (kriokonserwacji) w nauczaniu Kościoła nie ma zbyt wiele, to jednak w dokumentach dotyczących tej kwestii zwraca się uwagę, że z jednej strony samo poddawanie embrionów zamrażaniu jest moralnie złe, z drugiej nie ma godziwych sposobów postępowania z zarodkami, które nierzadko przez wiele lat są przechowywane w temperaturze ciekłego azotu. Przytaczam wybrane fragmenty dokumentów, w których podjęty jest temat zamrażania embrionów (podkreślenia moje):

1. Instrukcja Kongregacji Nauki Wiary „Donum vitae” o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego (1987):

Każda istota ludzka powinna być uszanowana ze względu na nią samą i nie może być sprowadzona do zwykłej wartości narzędnej z korzyścią dla innych. Nie jest więc zgodne z zasadami moralnymi dobrowolne skazywanie na uśmiercenie embrionów ludzkich uzyskanych w probówce. W konsekwencji faktu, że zostały uzyskane w probówce i nie przeniesione do łona matki oraz określone jako "nadliczbowe", zostają wystawione na absurdalny los, bez możliwości ofiarowania im bezpiecznych, moralnie dopuszczalnych, warunków przetrwania.

Tak samo zamrożenie embrionów, nawet jeśli jest dokonywane dla zabezpieczenia życia embrionu – kriokonserwacja – stanowi obrazę dla szacunku należnego istotom ludzkim, ponieważ wystawia się je na wielkie niebezpieczeństwo śmierci lub szkodę dla ich integralności fizycznej, pozbawia się je przynajmniej czasowo przyjęcia i ciąży matczyną oraz pozostawia się je w sytuacji podatnej na dalsze szkody i manipulacje" (Donum vitae,  I. 5-6).

2. Instrukcja Kongregacji Nauki Wiary „Dignitas personae” dotycząca niektórych problemów bioetycznych (2008):

„Kriokonserwacja jest nie do pogodzenia z szacunkiem należnym embrionom ludzkim: zakłada ich produkowanie in vitro; wystawia je na poważne niebezpieczeństwo śmierci albo naruszenie ich integralności fizycznej, ponieważ znaczący ich procent nie przeżywa procesu zamrożenia i rozmrożenia; pozbawia je, przynajmniej czasowo, możliwości przyjęcia i kształtowania w łonie matki; naraża je na dalsze szkody i manipulacje. Większość nie wykorzystanych embrionów pozostaje «sierotami». Ich rodzice nie dopominają się o nie, a czasem urywa się z nimi kontakt. To wyjaśnia istnienie składów całych tysięcy zamrożonych embrionów niemal we wszystkich krajach, w których praktykuje się zapłodnienie in vitro.

Jeżeli chodzi o wielką liczbę już istniejących zamrożonych embrionów, pojawia się pytanie: co z nimi zrobić? Niektórzy stawiają sobie to pytanie, nie uwzględniając jego wątku etycznego, kierując się jedynie koniecznością przestrzegania prawa, które nakazuje opróżnienie po pewnym czasie banków w ośrodkach kriokonserwacji, które później zostaną na nowo zapełnione. Natomiast inni są świadomi tego, że doszło do poważnej niesprawiedliwości, i zastanawiają się, w jaki sposób temu zadośćuczynić. Oczywiście nie do przyjęcia są propozycja wykorzystania tych embrionów w celach badawczych albo przeznaczenie ich do celów terapeutycznych, ponieważ wówczas embriony są traktowane jako zwykły «materiał biologiczny», co prowadzi do ich zniszczenia. Także propozycja rozmrażania tych embrionów, bez ich reaktywacji, używając ich do badań jakby były zwyczajnymi zwłokami, nie jest do przyjęcia.

(…) Trzeba na koniec stwierdzić, że tysiące porzuconych embrionów stwarzają sytuację niesprawiedliwości nie do naprawienia" (Dignitas personae, nr 18-19).

 

3. Do problemu produkcji i zamrażania embrionów odniósł się wprost także Jan Paweł II w przemówieniu do uczestników międzynarodowego sympozjum nt. „Evangelium vitae a prawo” (24 maja 1996):

„Odwołuję się zatem do sumienia osób sprawujących odpowiedzialne funkcje w środowisku naukowym, a w szczególny sposób do lekarzy, aby została wstrzymana produkcja ludzkich embrionów, zważywszy, że nie ma moralnie godziwego rozwiązania, które zapewniłoby ludzką przyszłość wielu tysiącom «zamrożonych» embrionów, choć przecież mają one i zawsze zachowają swoje podstawowe prawa i tym samym winny być chronione przez prawo jako ludzkie osoby”.

Produkcja i zamrażanie embrionów jest zatem tworzeniem sytuacji, z której nie ma moralnie godziwego wyjścia. Nie jest nim na pewno rozmrożenie embrionów, by doprowadzić do zakończenia ich  życia. Takie działanie jest moralnie nie do obronienia i musi być zakwalifikowane jako zabicie człowieka poprzez taką świadomą zmianę warunków środowiska jego przebywania, która – i to wiadomo z góry – doprowadzi do jego śmierci.

Pozdrawiam.



 

Możliwość komentowania jest wyłączona.