Szczęść Boże!
Słusznie rozeznaje Pani w sumieniu, że podczas spotkań z kolegą ze studiów zostały przekroczone granice tego, co jest moralnie dopuszczalne. Nawet gdyby Pani nie była w związku ze swoim chłopakiem pocałunki lub dotyk, zwłaszcza podejmowane w celu wywołania pobudzenia zmysłowego, należałoby ocenić z punktu widzenia etycznego negatywnie. Oczywiście fakt, że jest Pani w relacji z chłopakiem, którą obydwoje traktujecie poważnie i myślicie o wspólnym budowaniu życia w małżeństwie zobowiązuje dodatkowo do lojalności. Z jednej strony jest prawdą, że nie jesteście małżeństwem i nie jesteście zobowiązani wobec siebie do takiej wierności jak mąż i żona: nie podjęliście ostatecznych decyzji, nadal rozeznajecie i każde z Was ma prawo – gdyby któreś uznało, iż z jakichś powodów małżeństwo między Wami nie jest możliwe – odejść i budować relację z kimś innym. Z drugiej strony jednak jest również prawdą, że nie traktujecie się jak zwykli znajomi, lecz jesteście w szczególnej relacji, pragniecie pielęgnować miłość między sobą i na ten moment bierzecie poważnie pod uwagę możliwość zawarcia w przyszłości małżeństwa. Budowanie takiej relacji wymaga wzajemnej lojalności.
Jeśli miała miejsce sytuacja, w której tej lojalności zabrakło to istotny jest powrót do niej. Jak rozumiem to już się stało: Pani postawa jest potwierdzeniem, że zależy Pani na pielęgnowaniu relacji z chłopakiem. Ważne jest, by popełnione zło oddać Bogu i powierzyć się Jego przebaczającej miłości. Dzieje się to poprzez przystąpienie do sakramentu pokuty, w którym Bóg naprawdę uwalnia od grzechów, daje nowy początek i pomaga, by nie koncentrować uwagi na przeszłości. Powracanie do niej ma sens tylko po to, by wyciągnąć wnioski pomagające unikać zła teraz i w przyszłości. A jednym z wniosków, który się nasuwa jest prawda o tym, że potrzebna jest zawsze roztropność w relacjach z innymi, by unikać takich okoliczności i sytuacji, które tworzą okazję do przekroczenia granic. Pyta Pani, czy powiedzieć chłopakowi o wydarzeniu z kolegą ze studiów… Najważniejsze jest pozostawienie grzechu w konfesjonale i nawrócenie. Konieczności wychodzenia przez Panią z inicjatywą rozmowy na ten temat nie ma, dużo istotniejsze jest potwierdzenie decyzji budowania relacji poprzez postawę lojalności wobec chłopaka.
Pozdrawiam.