Chcesz pisać na forum – zaloguj się! Zaloguj
Wpisz słowo kluczowe:


 






Użytkowanie znaków specjalnych:
*    zastępuje dowolną ilość znaków
%    Zastępuje dokładnie jeden znak

Skomplikowana sytuacja zdrowotna

UżytkownikWpis

21:08
22 kwietnia 2013


babcia

1

Chciałabym przedstawić naszą syt. zdrowotną i zapytać czy mamy jakieś szanse. Moj mąż ma problem z koncentracją i morfologią nasienia: 1,2 mln/ml i 1 % prawidłowej morfologii plemników. Ja mam tylko jeden jajnik (jestem po operacji nowotworu 7 lat temu), obecnie mam 38 lat. Lekarze mimo jednego jajnika dawali szanse na dziecko, wszystko działało prawidłowo-były ladne pęcherzyki i komórki jajowe. Aż do zeszłego roku kiedy moje AMH spadło z 4,1 do 0,96. Teraz nikt nie daje nam szans. Pani doktor proszę udzielić nam jakiejś porady. Jak przedstawia się nasza sytuacja. Dodatkowo na moim jajniku 2 lata temu zrobiła się torbiel 2 cm w postaci pęcherzyka wypełninego płynem i ten stan trwa do dzisiaj. Proszę o pomoc i wskazówkę.

18:45
28 kwietnia 2013


Anna Dzioba

2

Szanowna Pani

 

Zadaje mi Pani bardzo trudne pytanie.

Lekarze jedynie próbują naprawiać pewne źle działające mechanizmy w naszych organizmach ale wciąż (całe szczęście!) nie decydują o życiu i śmierci.także i w Pani wypadku nikt nie może przesądzić o tym, że będziecie Państwo mieli dziecko czy też nie.

 

Niskie AMH świsdczy o tym, że nie jest Pani kandydatką do procedury "in vitro" ponieważ będzie trudno tak wystymulować jajniki aby w jednym cyklu wyprodukowały 9-10 komórek jajowych. Ale w jednym cyklu może powstawać jedna dobra komórka jajjowa od której weźmie początek nowe życie. Jak długo- tego nie wiem.

Co do parametrów nasienia są one obniżone (nie wiem czy w jednym badaniu czy w kilku) można próbować je poprawiać stosując odpowiednie suplementy diety.

Nikt Panstwu nie może powiedzieć, że nie macie szans ale sytuacja jest trudna a czas może być krótki.

z wyrazami szacunku

Anna Dzioba

13:01
29 kwietnia 2013


babcia

3

Pani Doktor dziękuję za odpowiedź. Wiem, że sytuacja jest trudna. Jesteśmy po ślubie 4 lata. Po roku dowiedzieliśmy się o słabych parametrach nasienia mojego męża. Ja wtedy byłam w dobrej kondycji zdrowotnej mimo, że posiadam tylko jeden jajnik. Niestety nikt nie chciał leczyć mojego męża. Pozostawiliśmy dać sobie czas i właściwie liczyliśmy na cud. Aż do zeszłego roku kiedy zaczęłam na własną ręke interesować się możliwością poprawy nasienia. Mój mąż od paru miesięcy przyjmuje l-karnityne, macę, salfazin, koenzym Q10, wiatminę C, flegaminę. Stosujemy też codziennie sok naturalnie robiony z vit C i orzechy brazylijskie.

A ostatnio lekarz najpierw zalecił mężowi Clostilbegyt, a teraz przyjmuje HCG (gonadrophine chorionique endo). Moj mąż bardzo czesto powtarza badania (od conajmniej 2 lat i wyniki są mniej więcej na tym samym poziomie. Z jego badań wynika też, że ma zaburzone hormony-i to jest pewnie przyczyna niewydolności.

U mnie niestetyw tym roku (w paźdz. kończę 39 lat)  spadło AMH (0,96) i lekarz jak tylko zobaczył ten wynik powiedział, że leczenie męża nie ma już sensu- bo z moim AMH nie mamy praktycznie żadnych szans na dziecko. O naprotechnologii dowiedziałam się niedawno, dopiero w tym roku. Nie wiem czy udać sie tutaj po pomoc. Czy w naszej sytuacji to pomoże?

Pani Doktor bardzo prosiłabym jeszcze raz o odpowiedź. Bardzo dziękuję.



 

Możliwość komentowania jest wyłączona.