Chcesz pisać na forum – zaloguj się! Zaloguj
Wpisz słowo kluczowe:


 






Użytkowanie znaków specjalnych:
*    zastępuje dowolną ilość znaków
%    Zastępuje dokładnie jeden znak

Co z ta rotacją?

UżytkownikWpis

15:49
6 czerwca 2014


Judyta

1

Zrobiłam podział na rodziny botaniczne wg. wikipedii. Okazało się, że większość naszych krajowych owoców i warzyw należy do tej samej grupy. Owoce to większości rodzina botaniczna "RÓŻOWATE" i należą tu jabłka, gruszki, śliwki, truskawki, maliny, poziomki, brzoskwinie, itp. Ogólnie większość tego co mamy w zasięgu ręki. Z warzywami i zbożami nieco lepiej, bo warzywa to większość należy do selerowatych, kapustowatych dyniowatych lub astrowatych. Więc jeszcze jakoś można coś z tym zrobić. Co do owoców, to jestem załamana. Bo wygląda na to, że jak jednego dnia najem się owoców sezonowych np. truskawki, to przez 3 dni szlaban na większośc owoców, bo czereśnie są też z rodziny różowatych, więc pozostaje mi albo jeść owoce raz na 3 dni, albo w pozostałe dni jeść rutowate czyli wszelkie cytrusy, itp. Z tym, że owoce importowane z drugiego końca świata wyglądają przepięknie, jakby rosły na ciężarówkach i zostały zerwane przed wyłożeniem na półki sklepowe. Ich wartość jest dla mnie wątpliwa, bowiem są naszpikowane środkami grzybobójczymi, żeby zwyczajnie nie spleśniały zanim dojadą  np.: z Hiszpanii do Polski. A może ja coś źle zrozumiałam z tymi rodzinami botanicznymi? Sprawa byłaby łatwiejsza, gdyby segregowac wg. podobieństwa np.gruszki i jabłka, wiśnie i czereśnie, śliwki, morele i brzoskwinie, maliny i jeżyny, truskawki i poziomki. A w wikipedii piszą, że to wszystko jedna rodzina "różowate". I co ja mam teraz robić? Sezon na truskawki i czereśnie, a ja wg.zasady rotacji mogę średno jedne i drugie zjeść raz na 3 dni. Tym sposobem zaraz będzie po sezonie. Cry



 

Możliwość komentowania jest wyłączona.