Bardzo prosze o poradę i pomoc.
Od dziecka lecze się na tarczycę ( mam 30 lat) opinie różnych lekarzy podobne- niedoczynność tarczycy.Aktualnie biorę eutfyrox. Dwa lata temu miałam problem z cyklem i krwawieniami pomiędzy miesiączką oraz wypadaniem włosów.Zlecone badanie prolaktyny wykazało znaczne jej podwyższenie.Przez rok brałam Bromergon fatalnie go znosząc ,zawroty głowy ,mdłości ciągła senność. Prolaktyna wróciła doesteron normy tj 8 ng/ml i zakończyłam leczenie. W maju sprawdziłam jej poziom i niestety 27 ng/ml ( przy normie do 25 ). Wróciłam do lekarza i usłyszałam ze trudno ale nie wolno mi już tak długo brać bromergonu bo on robi spustoszenie w organiźmie i mam tylko brać te leki na tarczycę. W sierpniu zrobiłam ponownie badania bo potwornie wypadają mi włosy i już mało co mam ich na głowie ,wyniki to :
prolaktyna 19 ng/ml ( norma 5-23)
progesteron 23,68 ng/ml ( nie wiem czy jest właściwy ???? )
estradiol 256pg/ml
LH 11,9 mIU/ml
FSH 2,5 mlU/ml
TSH 3 gen 2,530 uIU/ml
FT4 1,39 ng/dl ( norma 0,93-1,70)
Anty TPO <1 IU/ml (max 5,61)
Testosteron 55,o ng/dl
i z tym udałam się do innego lekarza endokrynologa i usłyszałam coś odwrotnego ,że mam brać znowu bromergon bo wyłysieję i ze jest za wysoki i że to bzdura że nie moge go brać tak długo … zgłupiałam
przeczytałam też na forum że jest lek ziołowy Castagnus, po którym nie ma takich objawów jak po bromergonie…czy mogę wziąś ten lek ?
Prosze o pomoc bo już nie wiem do kogo mam iść i kogo słuchać.
z góry dziękuję .
Joanna