Pani dr. niedawno miałam wykonywaną drugą laparoskopię z histeroskopią. W
wyniku stwierdzono 1 ognisko endometriozy na krezce jajowodu usunięte i
jedno 2 mm na otrzewnej zamkowej skoagulowano. Dodatkowo stwierdzono
zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego przedsionka pochwy i endometrium
o cechach stanu zapalnego. Na brodawczaka dr. zastosował preparat z
podofiliny i zalecił maść vratizolin oraz szczepienie. Ponieważ nie wszystkie zmiany zeszły dr. zalecił haskovir. Ponieważ stwierdzono stan zapalny endometrium wykonałam posiewy na bakterie: tlenowe i beztlenowe, chlamydie, mykoplazmy i ureoplazmy ale wszystko wyszło negatywne. Wykozano tylko lekko podwyższone ph 4,7 (norma do 4,5) oraz obecność leukocytów w szyjce 15-20 wpw. Czy hpv mogło spowodować stan zapalny endometrium. Słyszałam różne opinie, że hpv nie ma dostępu do endometrium ale może wywyłać taki "jałowy-nieswoisty" stan zapalny bo bytuje w szyjce. Jeśli nie bakterie to co wywołyje stan zapalny? Dodam iż obecnie już 5 dzień mam plamienia po miesięczce które myślałam że już słabnie (było koloty kawy z mlekiem a dziś wieczorem znowu zauważyłam jasną krew (kończę brań haskovir i visanne na endomereiozę). Czy plamienie może być sygnałem że endometrium się oczyszcza z hpv lub jakimś skutkiem przyjmowanych hormonów visanne.
Dodatkowo odebrałam wynik histopatologiczny po laporoskopii i usłyszałam od laboranta że diagnoza o endometriozie nie została potwierdzona
Wynik badania histopatologicznego ( pobrany z krezki jajowodu)
- rodzaj materiału: fragment otrzewnej
- rozpoznanie: fragment tkanki podścieliskowej z podbiegnięciem krwawym.
Z kolei na wizycie dr. mówił że wynik badania jest błędny, bo jak
koagulował w środku to ognisko wycięte potem do badania to mogło
uszkodzić tkankę i dlatego taki wynik że to niby fragment otrzewnej, a
ja widziałam bo mam nagrane na cd że tego ogniska nie koagulował tylko
wyciął takimi szczypcami taką małą torbielkę do badania.
Od czego coś takiego mogło się zrobić? Czy może to być efekt uboczny punkcji do isci albo po poronieniu? I punkcję i transfer ISCI miałam bardzo bolesny bo pezpośrednio po punkcji dostałam silny stan zapalny pęcherza – bakterii nie stwierdzono. Miałam blokadę pęcerza i mało brakowało a byłabym cewnikowana. Dodam że jestem po 3 isci przed 1 była robiona laporosopia i nic nie stwierdzono. Teraz leczę się naprotechnologicznie.
Przepraszam za długi post i z góry dziękuję