Szanowna Pani
Fizjologicznie progesteron w stężeniach powyżej 2-3ng/ml jest obecny wyłącznie po powstaniu ciałka żółtego czyli w drugiej fazie cyklu. Podanie Luteiny( czyli progesteronu) przed owulacją będzie negatywnie wpływało na pewno na produkcję śluzu szyjkowego "przyjaznego" dla plemników.
Jak Luteina ( progestron) będzie wpływała na sam proces owulacji możemy się domyślać.
Może wpływać hamująco na wydzielanie LH z przysadki i dawać przysadce fałszywy sygnał,że jest już po owulacji i wyrzut LH ( który poprzedza owulację) nie jest potrzebny.
W badaniach które były wykonywane u kobiet z długimi cyklami i nasilonym zespołem napięcia przedmiesiączkowego podawanie progesteronu od 16 dc nie poprawiało ich samopoczucia a wręcz pogarszało. Kobiety, których cykle są długie zazwyczaj w 16 dc nie są po owulacji. Dlatego wnioskuję, iż takie podawanie progesteronu zaburzało ich własny proces owulacji i zamiast czuć sie lepiej czuły sie gorzej. Kobiety, u których występuje niedobór progesteronu i u których go suplementujemy poowulacjnie zazwyczaj czuja się znacznie lepiej.
Przyjmowanie Luteiny może podnosić podstawową temperaturę ciała bo jest to progesteron.
z wyrazami szacunku
Anna Dzioba