Nasze historie

Nie bój się, wierz tylko!

Szymon - nasz synek
Kochani… Również my w tym miejscu chcieliśmy się podzielić naszą radością… ale przede wszystkim podziękować tak wielu osobom za modlitwę, której nigdy nie brakowało!!! Szczególnie w tych trudnych dla nas chwilach… Ostatnio mieliśmy okazję się spotkać na spotkaniu grudniowym w 2011, po którym dowiedzieliśmy się, że jesteśmy „w ciąży”, wcześniej był dzień skupienia w kwietniu, ...




Szereg drobnych nieprawidłowości…

córeczka Justyny
W 2005 roku poroniłam pierwszą ciążę: na wczesnym etapie, w siódmym tygodniu. Miałam wówczas 27 lat. Ginekolog położnik, który był wówczas moim lekarzem, nakazał wykonanie serii badań zmierzających do wyjaśnienia przyczyn tego niepowodzenia. Ich wyniki były prawidłowe, mężowi i mnie poradzono więc, by „starać się dalej”. Kiedy „dalej” trwało coraz dłużej, mieliśmy się jeszcze „wyluzować ...




Bóg jest pierwszym źródłem radości i nadziei człowieka

Zuzia
Od wielu lat czekaliśmy z mężem na macierzyństwo, już chwilami traciliśmy nadzieję. Jesteśmy małżeństwem z sześcioletnim stażem. Do tej pory przeszliśmy szereg badań, większość dotyczyła mnie: szpitale, badania co miesiąc, zabiegi – w tym drożność i laparoskopia i dalej nic. Cały czas to samo,  w każdym cyklu badanie progesteronu, zawsze 7- go dnia po owulacji, więc ...




W Duszpasterstwie łatwiej jest przeżywać cierpienie niepłodności

Świadectwo Reni

Renia z Piotrusiem
Jestem mężatką z ponad sześcioletnim stażem małżeńskim. Na początku nie zakładałam, że spotka mnie problem niepłodności a tym bardziej, że przeżyję poronienie. W ciążę udało nam się zajść już w pierwszym cyklu po ślubie. Była to więc niesamowita radość. Niestety w trzecim miesiącu ciąży, dokładnie w dwunastym tygodniu pojawiły się krwawienia, plamienia. To zmusiło mnie do ...




Modlitwa + naprotechnologia

mały Jacuś
Mieszkamy w Krakowie. Jesteśmy bardzo młodym małżeństwem z 3-letnim stażem, choć kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się, oboje mieliśmy już niemal 40-stkę na karku. Nasze staranie o dziecko zajęło nam ponad półtora roku, z czego 12 miesięcy pod „kontrolą” naprotechnologa. Jak widać, nie czekaliśmy do umownej granicy roku nieskutecznego starania się o ciążę, a zadecydował o ...




Wydawało mi się, że zrobiliśmy już wszystko

nasz synek
Jesteśmy z Łukaszem małżeństwem od 12 lat. Nasza walka o dziecko rozpoczęła się jakieś trzy lata po ślubie. Do tej pory wydawało nam się, że mamy dużo czasu  i generalnie zdawaliśmy się na los. Bardzo cieszylibyśmy się z dziecka, ale nie staraliśmy się świadomie o jego poczęcie. Oczywiście, zastanawiał mnie fakt,  że przez trzy lata ...




Mam wielką wartość

” I poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi” (Ew. Jana 8,32) Nazywam się Joanna. Od wielu, wielu lat mieszkam w Krakowie. Tu poznałam swojego męża i od trzynastu lat jesteśmy szczęśliwym małżeństwem. Kilka lat wcześniej, zanim wstąpiłam w związek małżeński, uwierzyłam w Jezusa Chrystusa i przyjęłam Go do serca jako swojego Zbawiciela i Pana. To, ...




Cud. I jeszcze jeden cud.

Chciałabym się podzielić moją historią z innymi „starającymi” ku pokrzepieniu serc i nie traceniu wiary w Boga, pomimo okoliczności. Jesteśmy małżeństwem od ponad trzech lat i od początku staraliśmy się o potomstwo. Ja pochodzę z religijnej i praktykującej rodziny, natomiast mój mąż pomimo przyjęcie wszystkich sakramentów nie był osobą praktykującą. Wspólne zamieszkanie i dzielenie życia ...




Pan Bóg ukształtował ją od samego początku dla nas

Świadectwo rodziny adopcyjnej powiedziane w czasie rekolekcji adwentowych Duszpasterstwa Małżeństw Niepłodnych w grudniu 2011r. świadectwo ...




Modlitwa czyni cuda :)

22 lipca 2011 Szczęść Boże, Proszę o wsparcie modlitewne dla mnie i mojego męża w sprawie problemów z poczęciem dziecka. Od trzech lat leczymy się u różnych lekarzy, bez rezultatu. Będziemy wdzięczni za wsparcie modlitewne i poczujemy się pewniejsi, że nie jesteśmy sami z tym problemem. Bezdzietność boli nie tylko nas, ale też naszych rodziców. ...