Nasze historie

Jedyną drogą dla nas było (ponoć) in-vitro

Antek
Nasza historia wyglądała tak: Niespełna rok po ślubie postanowiliśmy, że czas postarać się o potomstwo. Jak łatwo się domyślić od postanowienia do celu droga jest czasami długa i wyboista. Żadne z nas nie zakładało, że uda się natychmiast, ale też wśród naszych znajomych nikt nie miał z tym żadnego problemu. Zresztą byliśmy w takim wieku, ...




Oczekiwanie z happy endem

Piotruś i Arek
Adwent jest czasem oczekiwania. Potem nadchodzi finał, czyli Boże Narodzenie. Podobny adwent przeżywają rodziny oczekujące na narodziny własnego dziecka. Co jednak, gdy to oczekiwanie się przedłuża i finału nie widać? Boża ekonomia nie jest łatwa do odczytania. Dziś – trzy historie zaufania, które miały happy end. Wspólna sprawa Ks. Piotr Wieczorek jest ojcem duchownym w ...




Boże „przypadki”

Ludzkie plany Siedem lat temu, gdy staliśmy u progu naszego małżeństwa, niemal wszystkie szczegóły wspólnego życia mieliśmy omówione i zaplanowane. Jak zapewne większość z was przewidzieliśmy wszystko co nas spotka a przynajmniej tak nam się wydawało. Pragnęliśmy przyjąć dzieci, którymi obdarzy nas Pan Bóg, „wiedzieliśmy” kiedy się pojawią i ile ich będzie. W swoich planach ...




Wszystko było w porządku

Kubuś
Dzień dobry, Przesyłam zdjęcie Kubusia, a co do naszej historii, to nie wiem co mam napisać? Na stronie abrahamisara.pl są tak pięknie opisywane te historie, ja swojej chyba nie umiem tak ładnie przedstawić. To było po prostu ciągłe staranie ponad 4 lata, sprawdzanie testów, chodzenie na badania. Przeszliśmy kilku lekarzy i różne badania, zwłaszcza ja, ...




Doczekać Szczęścia

nasze Szczęście
Piękny majowy dzień. Powietrze pachnie deszczem. Mąż w pracy. Szukam pomysłu na obiad. Suszy się pranie w rozmiarze 68. Na moich kolanach słodko śpi nasze Małe – Wielkie Szczęście. Ktoś powie: czym tu się zachwycać? To takie normalne. Tak jest w tysiącach domów. Dla mnie to cud, na który czekałam 5 lat. Długich lat… Gdy ...




Pomysł Boga

Józiu
Staraliśmy się o dziecko rok i 9 miesięcy, w tym były 2 karty Napro. We wrześniu 2012 roku zaszłam w ciążę i doczekaliśmy się szczęśliwych narodzin naszego syna. My odbieramy to, jak Boże uzdrowienie – cudowne nie tylko z racji wyników (u męża pierwsze badanie nasienia kiepskie, ale nie najgorsze, dające nadzieję, drugie badanie nasienia ...




Ogromna moc modlitwy we wspólnocie

Kacper synek Agnieszki i Sebastiana
Kochani, Chcielibyśmy podzielić się z Wami naszym doświadczeniem siły modlitwy we wspólnotach. Od półtora roku jesteśmy związani ze Szkołą Modlitwy założoną przez zakony Karmelitów Bosych i Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus w Czernej, a od prawie roku z duszpasterstwem Abraham i Sara. Decyzję o wejście we wspólnoty wniknęła po części z potrzeby pogłębienia naszej wiary, chęci ...




Szukaliśmy przyczyny

mała Zuzia, córka Małgosi i Mateusza
Świadectwo powiedziane na rekolekcjach „Z nich zaś największa jest miłość” 8.12.12 świadectwo Małgosi i Mateusza ...




Bóg zrobił nam niespodziankę

Świadectwo powiedziane na rekolekcjach „Z nich zaś największa jest miłość” 8.12.12 świadectwo Ani i Marka ...




Były chwile kiedy brakowało nawet nadziei

mały Norbercik
Witamy Was i chcieliśmy sie podzielić z Wami swiadectwem naszej drogi do macierzyństwa. Wraz z zona zaczelismy sie starac o dziecko okolo 2 lat temu.  Starania zaowocowaly,ale niestety szybko zgasly, ponieslismy w tym czasie 2 straty.  Pozwolcie ze nie bedziemy sie rozpisywac o szczegolach. Byl to ciezki czas. Oboje z zona staralismy sie myslec pozytywnie ...