Co wpływa na płodność mężczyzny

Chociaż częściej słyszymy o niepłodności kobiet, statystycznie w około 40-60% przypadków brak potomstwa pomimo starań rodziców wynika z problemów w organizmie mężczyzny. Niekorzystny wpływ na męski układ rozrodczy i wartość zapładniającą nasienia ma szereg czynników środowiskowych i związanych ze stylem życia młodego mężczyzny.

Prawidłowy proces spermatogenezy (powstawanie i dojrzewanie plemników) jest możliwy, kiedy temperatura jąder jest niższa od temperatury ciała o 3-4 st. C. Sprawny mechanizm termoregulacyjny zapewnia dostosowanie temperatury jąder zależnie od temperatury środowiska poprzez np. skurcz lub rozkurcz mięśnia dźwigacza jądra, marszczenie lub wygładzenie skóry moszny czy system przeciwprądowego wymieniacza ciepła.

Jak podają liczne badania, istnieje jednoznaczna zależność między temperaturą jąder a jakością biologiczną nasienia. Pod wpływem ciepła dochodzi do zmian morfologicznych w obrębie spermatocytów, zmniejszenia liczby plemników oraz ich ruchliwości, a także zmniejszenia masy całego jądra.

Wielu mężczyzn nie zdaje sobie sprawy z faktu, że codzienne przyzwyczajenia i zachowania wpływają na ich zdolność  rozrodu. Ważnym czynnikiem wpływającym na podwyższenie temperatury jąder jest siedzący tryb życia. Najlepszym tego przykładem są zawodowi kierowcy, u których  czas potrzebny do poczęcia dziecka jest wydłużony. O kilka procent częściej w stosunku do reszty populacji występuje u nich niepłodność. Dla porównania, u mężczyzn pracjących w ruchu np. listonoszy, temperatura moszny nie przekracza 34,2 st. C.

Warto zadbać o odpowiednią bieliznę – powinna być przewiewna (bawełniana) oraz nieobcisła. Przeprowadzono ciekawy eksperyment z udziałem mężczyzn noszących przez co najmniej 6 tygodni bieliznę izolującą termicznie. Już po 3 tygodniach wykazano u nich oligospermię (liczba plemników poniżej 20mln/ml), która utrzymywała się aż do 8 tygodni po zaprzestaniu noszenia takiej bielizny.

Dla wielu mężczyzn nieodłącznym elementem rozrywki czy pracy jest używanie laptopa i telefonu komórkowego. Trzymanie rozgrzanego przenośnego komputera lub telefonu w okolicach moszny, może skutkować częstym przegrzaniem jąder. Co więcej, używanie w nadmiarze (powyżej 4 godzin dziennie) telefonu komórkowego wpływa negatywnie na żywotność, morfologię i ruch postępowy plemników. Dodatkowo, rozmowa telefoniczna może prowadzić do niewielkich wzrostów temperatury mózgowia, co może wpłynąć na funkcję osi podwzgórze-przysadka-jądra.

Regularne korzystanie z sauny, zwłaszcza suchej niesie ze sobą wiele zdrowotnych korzyści jednak mężczyźni dbający o wysoką wartość biologiczną nasienia nie powinni takich kąpieli nadużywać. Przeprowadzono badania, w wyniku których potwierdziła się hipoteza o negatywnym wpływie korzystania z sauny na jakość i ilość plemników – po tygodniu korzystania z sauny przez 20 minut, ich ilość spadła aż o 60-70%!

Negatywny wpływ otyłości na płodność u mężczyzn został wielokrotnie udokumentowany w badaniach i literaturze. W wielu opracowaniach  naukowych pojawia się teza, mówiąca że im większy wskaźnik BMI, tym gorsza jakość i ilość nasienia oraz zaburzony ruch postępowy plemników. Szczególnie niebezpieczna jest otyłość w wieku dziecięcym i w okresie dojrzewania, kiedy to wpływa ona na ilość komórek Sertoliego produkujących plemniki. Zaburzenie tego procesu w czasie dojrzewania, skutkuje nieodwracalnymi zmianiami. Otyłość wpływa znacząco na poziom hormonów – przede wszystkim dochodzi do zmniejszenia ilości testosteronu, co pośrednio może wywoływać zaburzenia erekcji.

Należy również wspomnieć o odpowiedniej diecie. Mężczyźni narażeni na duże dawki ksenoestrogenów mogą cierpieć z powodu zaburzonej równowagi estrogenowo – androgenowej. Estrogeny można znaleźć przede wszystkim w lekach zwierających te hormony, w produktach przemysłowych np. plastikowych czy metalowych z dodatkiem bisfenolu A, substancjach stosowanych w rolnictwie m.in. pestycydach, ale także  pod postacią fitoestrogenów występujących w żywności. Najbardziej znanym produktem zawierającym dużą ilość fitoestrogenów jest soja.

Na płodność męską wpływa wiele czynników. Zmiany cywilizacyjne nie sprzyjają jej utrzymaniu, ale to także cywilizacja zapewnia wsparcie specjalistów np. lekarzy i dietetyków, którzy mogą pomóc w zwalczaniu problemu.

Anna Jakóbik – fizjoterapeuta, doradca żywieniowy. Absolwentka AWF w Krakowie i studiów z zakresu żywienia człowieka zdrowego i chorego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Autorka publikacji poświęconych diecie w okresie ciąży i karmienia piersią, a także odżywianiu dzieci. Obszar jej zainteresowań zawodowych obejmuje m.in. kompleksową opiekę nad kobietami w stanie błogosławionym oraz po porodzie. Żona, mama Gabrysi i Oli.

Inne artykuły tej autorki: Trening czyni… płodnym

Anna Jakóbik





Dodaj komentarz