Modlitwa o poczęcie dziecka

Rozmowa z ks. Robertem Krzywickim MIC dyrektorem Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym w Licheniu Starym


M.N.: Skąd  pojawiła się myśl, żeby rozpocząć taką akcję?

R.K.: Inspirację znaleźliśmy w Biblii. Niepłodność jest problemem, o którym jest już mowa w Starym Testamencie. Wtedy była ona interpretowana jako znak przekleństwa, znak kary. Niepłodności doświadczyły na przykład: Sara żona Abrahama, Rebeka żona Izaaka, Rahela żona Jakuba, Anna żona Elkany czy Elżbieta żona Zachariasza. Jednocześnie ich mężowie modlili się o to, aby mieć dzieci. Biblia była dla nas inspiracją. Dostawaliśmy także świadectwa – informacje od osób, które walczyły z niepłodnością. W walce tej pomogła im modlitwa – pary, które się leczyły doświadczyły obecności Boga. Osoby te zachęcały nas do rozpoczęcia takiej akcji modlitewnej. Chcemy wskazać innym, że walka z niepłodnością to nie tylko medycyna, ważny jest także wzrost duchowy i wsparcie duchowe. Kiedy mówimy o leczeniu niepłodności nie można zapominać o stronie duchowej, o wzroście duchowym i o modlitwie. Osoby, które wyleczyły się z niepłodności zachęciły nas, aby innych inspirować do modlitwy.

M.N.: Czy to są osoby, które korzystały z pomocy Poradni Naprotechnologii w Licheniu?

R.K.: W Licheniu ta poradnia działa od niedawna. Osoby, które z nami korespondują leczyły się gdzieś indziej i przeszły ten trudny etap życia, ciesząc się teraz posiadaniem dzieci. Kontaktując się z nami dzielą się w ten sposób czymś czym żyją – własnymi doświadczeniami. Zaświadczają o tym, że wiara pomogła im w leczeniu niepłodności.

M.N.: Czy w walce z problemami zdrowotnymi wystarczy sama modlitwa?

R.K.: Zdecydowanie nie. Wiele osób szuka pomocy, chce się zmierzyć z niepłodnością, ale uważa że problem leży tylko w poczuciu odrzucenia i doświadczeniu kary Bożej. Myślą, że tylko poprzez modlitwę człowiek zostanie wyleczony – to jest jeden biegun tego złego rozumienia. Często myśli się, że wystarczy się pomodlić, nic nie zrobić i człowiek zostanie wyleczony, to często jest płaszczyzna czysto zabobonna. Z drugiej strony dużo osób uważa – i to są też nieporozumienia, że tylko sama medycyna i tylko sama technologia potrafi człowiekowi pomóc. Tutaj musi być działanie dwustronne, to są dwa skrzydła, czyli nauka, ale też i wiara. I my chcemy właśnie w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej ukazać współdziałanie tych dwóch gałęzi, czyli fachowej medycyny, opieki lekarskiej, badań, profilaktyki, ale jednocześnie i wsparcia duchowego. Jedno nie wyklucza drugiego i jedno wspomaga drugie.

M.N.: W ostatnim czasie jest dość głośno na temat naprotechnologii w Licheniu.

R.K.: Tak to prawda, że jest głośno. Niestety bardzo często ci którzy mówią, czy piszą o naprotechnologii nie robią tego rzetelnie. Myślę, że wynika to albo ze zwykłej niewiedzy albo ze złej woli. Podobnie rzecz ma się z poradnią w Licheniu. Na początku grudnia ubiegłego roku poinformowaliśmy, że zaczyna ona swoją działalność. Sześcioro instruktorów i lekarz pomagają małżeństwom borykającym się z problemem niepłodności. W prasie zaś ukazały się teksty mówiące m.in. o tym, że w Licheniu powstała klinika naprotechnologii, czy też poradni erotyki katolickiej. I jedno i drugie jest nieprawdą. Podobnie rzecz się ma z odpłatnością. Próbuje się insynuować, że naprotechnologia ma być źródłem dochodów dla Sanktuarium. Prawda zaś jest taka, że instruktorzy i lekarz przygotowując się do pracy musieli udać się do Stanów Zjednoczonych i wziąć udział w specjalnym kursie. W najbliższym czasie udadzą się tam ponownie, aby podnieść swoje kwalifikacje. To wszystko oczywiście wiąże się z dość dużymi kosztami. Dlatego też osobom, które korzystają z ich pomocy mówimy, że spotkanie z instruktorem kosztuje 100 złotych, a z lekarzem 150 złotych. Pieniądze te chcemy przeznaczyć na dalszy rozwój naprotechnologii. Zaznaczamy jednak, że jeżeli kogoś nie stać na taki wydatek, to istnieje możliwość zniżki lub odbycia spotkania za darmo. Chcemy, aby uzyskanie pomocy nie było uzależnione od możliwości finansowych.

M.N: Wspomniał ksiądz, że często ci, którzy mówią czy piszą o naprotechnologii nie robią tego rzetelnie. Proszę w takim razie powiedzieć czym zajmuje się naprotechnologia?

R.K.: Najkrócej mówiąc Kościół proponuje naprotechnologię małżeństwom, które mają trudności z poczęciem dziecka. Jest to metoda, która szanuje godność małżonków, godność aktu małżeńskiego, godność dziecka i każde rodzące się życie. Więcej na ten temat można znaleźć na stronie internetowej Sanktuarium.

: Bardzo dziękuję za rozmowę.







Dodaj komentarz